Na filologii łatwiej
Studenci, których kierunki nie są bezpośrednio związane z językami obcymi mogą liczyć na lektoraty, kursy zewnętrzne i platformy konwersacyjne dostępne w internecie. Z całą pewnością w zupełnie innej sytuacji są ci, którzy mają szczęście studiować konkretną filologię.
Wówczas mają szansę stać się świetnymi specjalistami od angielskiego, hiszpańskiego czy niemalże dowolnego innego języka. Oferta edukacyjna polskich uniwersytetów jest bowiem coraz szersza i obejmuje również całkiem niszowe kierunki filologiczne.
Czasami równolegle studiuje tam zaledwie kilkanaście osób, ale dzięki temu automatycznie stają się oni pożądanymi pracownikami dla firm zajmujących się tłumaczeniami oraz wydawnictw książkowych. Ogromnym walorem takich studiów jest to, że młodzi ludzie mogą poznać język dogłębnie, od podszewki, z uwzględnieniem jego historycznych ewolucji oraz wąskiej specyfiki.
Na kursach zwykle nie ma szansy na poznanie mało znanych dialektów, które są często nacechowane przynależnością subkulturową. Przykładem jest choćby polari, czyli slang ł ączący angielski, włoski oraz romski.
Swego czasu posługiwali się nim brytyjscy homoseksualiści, a z czasem także niektóre grupy zawodowe. Przyszły filolog ma szansę z takimi „kwiatkami” się zapoznać, a być może zrobić z nich użytek.
Warto również pamiętać, że studiowanie takich kierunków wiąże się często z odwiedzaniem interesujących państw. Obozy językowe zlokalizowane zgodnie z nauczaną filologią są dla studentów wyborną okazją do szlifowania umiejętności.
Jeśli zatem ktoś chce związać swą zawodową przyszłość z danym językiem, wie, na jakie studia iść.